Wyruszyliśmy o 9 rano.
Cel: rodzinne miasteczko mojej mamy,malowniczo położone,zadbane i kolorowe.
Sielskie takie:)
Jako dziecko i "młodzież" spędzałam tam co roku część wakacji. Ileż wspomnień...
Nawet kiedyś wiersz napisałam:
"LATAWIEC"
Jest takie miejsce na świecie,
choć może nie wszyscy wiecie,
tak drogie sercu memu,
tak bliskie szczęścia spełnieniu ...
Wspomnienia pachną latem ,
lasem , jeziorem i kwiatem ,
młodzieńczych przeżyć są echem ,
ulotną przygodą i śmiechem ...
Miejsce magiczne i kolorowe,
niczym w powietrzu latawiec,
zachwyca, jest wyjątkowe,
to miejsce to Mirosławiec.
Ania/2003
I prawie jak w tej reklamie "Dziś sam jestem dziadkiem...":)
Teraz zabieram tam dzieci. I raduje mnie,że potrafią się cieszyć tym, czym i ja kiedyś.
Własnoręcznie wyrwanym z ziemi burakiem, kwiatem,hamakiem,starą huśtawką...
Że piszczą widząc lecącego bociana, czy krowę na środku drogi:)
Te miastowe dzieci...
Kilka fotek z wypadu Mirosławiec/Setnica
Na początek prezentuję dzieło mojego Wujka.
Malowidło to wyszło spod jego ręki i....jak widać jest użyteczne!
Ten pręt to nic innego jak zegar słoneczny, który potwierdzam działa jak należy!
Ciąg dalszy sztuki w"obejściu".:)
Świeże węgorze,mniam!
A to zdobycze moje, prezenty od Wujka.
Sierp"tatowy"
Kamionkowy garnek, pęknięty, tak więc idealny do mojej pelargonii
A to coś pionowe żeliwne, już z mężem załatwiłam,że mi to w balustradę balkonu wkomponuje:)
Ale to na przyszły rok ,ponieważ teraz groszek pachnący mi się pnie po balustradzie:)
Wszysko na dziś.
Pozdrawiam sierpniowo!
Fantastyczne miejsce - przepadam za takimi klimatami! :)))
OdpowiedzUsuńZdjęcie trzech Istotek na huśtawce absolutnie mistrzowskie.
Pozdrawiam :)))
Uwielbiam takie klimaty - sielskie, anielskie - to smak wszystkich moich dziecięcych wakacji :)
OdpowiedzUsuńSielsko, anielsko, cudnie...
OdpowiedzUsuń