czwartek, 3 listopada 2011

Prawie wiosennie

No oczywiście przesadzam, ok. Wykonałam ostatnio jednak 2 króliki a one jakoś bardziej z Wielkanocą się kojarzą niż Bożym Narodzeniem, które już u progu...


Co do Królików owych to są to właśnie 2 z tych prac, których niedoskonałości niestety biją mnie po oczach, jednak jak pisałam, uczę się  na błędach i nowy projekt już rozrysowany!:)
Króliczek jaśniejszy powstał po części ze starej, ulubionej bluzy mojej pociechy.
Tak ją lubiła, że nie chciała się z nią rozstać, mimo,iż rękawki miała już przy łokciach:)
W ten sposób przedłużyliśmy przywiązanie do pluszowego materiału!


No!
I niby listopad, święta, Halloween...


Dynia zagościła na balkonie...
Ale wydarzyło się na moim balkonie coś jeszcze a mianowicie:


Heloł!!!(Jak mawia młodzież i nie tylko)
???
Ktoś mi to wyjaśnić potrafi?
Wsadziłam do mrozoodpornych donic czosnek ozdobny a do drugiej szafirki,które wyglądają
(dla tych,którzy nie znają) tak:


No wsadziłam, z założeniem,że przywitamy się w kwietniu, no może w marcu ale nie już, teraz!
???
Czy ktoś się na tym zna? Może to normalne i sie zahibernuje, trzeba nakryć?
No nie wiem co robić!
Do domu to wstawić i spryskać sztucznym śniegiem za miesiąc?
Ktoś coś wie?

Czekam na odzew , dziękując za ostatnie komentarze i za porady dotyczące wywabiania długopisu,pracuję nad tym...

3 komentarze:

  1. Ja niestety nie mam pojecia, ale mam nadzieje, ze inne dziewczyny pomoga.

    OdpowiedzUsuń
  2. Świat wariuje, klimat się ociepla, to i roślinki kiełkują o porach zupełnie dla nich nieodpowiednich ;) Ja bym je jakoś zabezpieczyła przed chłodem, ale nie bardzo znam się na roślinkach. Jestem ciepłolubna, więc i roślinkom bym trochę ciepełka dała ;)

    OdpowiedzUsuń