niedziela, 26 września 2010

Ślimak jesienny


Ostatni mój ślimak produkcji ręcznej, bowiem zamierzam próbować sił na maszynie:)

Trzymajcie kciuki,może rozwinę skrzydła. Ślimak został nazwany przez córkę "Konwalia"-nie pasuje do klimatów jesiennych ale cóż!

A jako,że jest niedziela rano, uciekamy na grzyby...

Wszystkim miłego dnia życzę, wspaniałej pogody i wieczornej weny przy maszynach i innych "sprzętach"!

4 komentarze:

  1. Ślimak świetny, i pewnie sama bym takiego chciała bez względu na to czy imię mu pasuje czy nie ;)
    Przede wszystkim życzę Ci powodzenia i wytrwałości w przygodzie z maszyną do szycia- piękna to przygoda choć bywają też naprawdę irytujące momenty...TRZYMAM WIĘC KCIUKI!
    Pozdrowienia ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. a ja jak ten ślimak, moze III kawa mnie postawi na nogi :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Hallooo..

    eine wunderschöne Schnecke...!

    Herzlichen Gruß aus Deutschland
    Klaudia

    OdpowiedzUsuń