
Ostatni mój ślimak produkcji ręcznej, bowiem zamierzam próbować sił na maszynie:)
Trzymajcie kciuki,może rozwinę skrzydła. Ślimak został nazwany przez córkę "Konwalia"-nie pasuje do klimatów jesiennych ale cóż!
A jako,że jest niedziela rano, uciekamy na grzyby...
Wszystkim miłego dnia życzę, wspaniałej pogody i wieczornej weny przy maszynach i innych "sprzętach"!
Ślimak świetny, i pewnie sama bym takiego chciała bez względu na to czy imię mu pasuje czy nie ;)
OdpowiedzUsuńPrzede wszystkim życzę Ci powodzenia i wytrwałości w przygodzie z maszyną do szycia- piękna to przygoda choć bywają też naprawdę irytujące momenty...TRZYMAM WIĘC KCIUKI!
Pozdrowienia ;)
bardzo sympatyczny w tej kratce :)
OdpowiedzUsuńa ja jak ten ślimak, moze III kawa mnie postawi na nogi :)
OdpowiedzUsuńHallooo..
OdpowiedzUsuńeine wunderschöne Schnecke...!
Herzlichen Gruß aus Deutschland
Klaudia