środa, 29 września 2010

Woreczek na suszone grzybki


Nie żebym go uszyła już na maszynie, o nie! Uszyłam go ręcznie już kilka miesięcy temu w przypływie tęsknoty za lasem i grzybobraniem, które uwielbiam.

Materiał osobom haftującym znany chyba:), jest świetny bo dzięki niemu suszone grzybki "oddychają" ale zapachu nie tracą.

Cieszę się,że woreczek wreszcie zaczął spełniać swoją rolę. A kolejna porcja cudnych i pachnących grzybków już na kaloryferze , więc czas pomyślec o kolejnych woreczkach!

Wszystkim sympatycznej środy!

1 komentarz:

  1. Woreczek bardzo praktyczny-lniany i przewiewny-doskonaly do przechowywania grzybowego suszu.
    Aplikacja sama mowi za siebie:-)
    -Pozdrawiam-psiankaDK-

    OdpowiedzUsuń