Long Week spędziliśmy w mieście, znaczy nie wyjeżdżaliśmy.Bawiliśmy się jednak cudnie, zaliczyliśmy poznańską Palmiarnię, place zabaw, lasy ,łąki i odwiedziliśmy część rodzinki.Natomiast ja ukończyłam ostatnią anielicę, którą z radością w poniedziałek przekazałam za pośrednictwem małych rączek Pani Dyrektor:)
Za 2 dni będę miała chwilkę wolniejszą to zasiądę znów do maszyny:)
Piekne te Twoje anielice!Pozdrawiam cieplo
OdpowiedzUsuńśliczna Anielinka, a jeszcze śliczniejsze te łąkowe Elfinki :)
OdpowiedzUsuńAnielica świetna a Twoje aniołki śliczne ...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko
Tak sobie przez przypadek trafiłam do Ciebie i sie rozgoszczę ,bo śliczności szyjesz :))
OdpowiedzUsuńPiękna anielica :)
Zapraszam na moje CANDY :)
OdpowiedzUsuńAnielica jest prześliczna! Taka różana i słodka:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Oh jaka śliczna!
OdpowiedzUsuń