Nie żeby stagnacja, wręcz przeciwnie, mnóstwo prac, malowanie pokoju, po raz pierwszy robiłam to sama i zapewniam,że po raz ostatni!
Dzisiaj pokazuję moją przedostatnią Anielinkę Fioletynkę, w nowej, eksperymentalnej fryzurze typu AFRO:)
Ostatnią pokażę jak tylko naładuję aparat.Wtedy też pokażę Wam kawałek lasu jak z bajki, w którym miałam przyjemność spędzić weekend.W leśniczówce znaczy no ale godzinami chodziłam po lesie w poszikiwaniu....nie muszę chyba pisać czego:)
WUALA
Wracam do maszyny póki sa chęci:)
Pozdrawiam wtorkowo!
śliczna, elegancka, taka "wrzosowa" panienka - urocza :)
OdpowiedzUsuńUrocza anielinka:) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńśliczna :-)
OdpowiedzUsuńAle śliczna panienka!!!!
OdpowiedzUsuńale śliczna. i kolorki takie żywe.cudna.
OdpowiedzUsuń