środa, 26 maja 2010

Sentymentalnie...



Nawet się dobrze złożyło,poniewaz dzisiaj jest dzień matki...

Moja mama od 3 lat już niestety nie żyje ale była jest i będzie dla mnie wielkim autorytetem, jest wspomnieniem ciepła,spokoju i bezpieczeństwa.Ona także kochała robótki ręczne i wspaniale gotowała.To ona mnie namówiła do założenia"Przepiśnika'' i dyktowała przepisy na moje ulubione dania:) Wzięłam wtedy byle jaki zeszyt. Po latach stwierdziłam,że z czcią muszę go potraktować, tak więc nadałam przepiśnikowi nową szatę i zadedykowałam mojej mamie, której wizerunek na okładce.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz