Na co drugim blogu,który odwiedzam,czytam o chorobach.Masakra jakaś.
I u nas znowu zaatakowała.
Obie moje latorośle leżą.Temperatury, gardła...żal patrzeć.
"przytulaki pocieszaki".
Dostały je dziś rano przy śniadanku:)
Moja młodsza zapomniała ,że powiedziałam"pocieszak" i kiedy zniknął jej gdzieś pod kocem zapytała"mamusiu,gdzie mój nowy kumplak?"
Dzieciaki to mają fantazję co?
Miłego i zdrowego przede wszystkim poniedziałku!
są superaśne, prawdziwe pocieszaki, i pomysł fajny, chyba też swoim chorym maluchom takie uszyję, może humory się poprawią:)
OdpowiedzUsuńi dużo zdrowia życzę
Ale smieszne kumplaki! Zycze duzo zdrowia dzieciaczkom.
OdpowiedzUsuńjakie słodkie
OdpowiedzUsuń