sobota, 11 grudnia 2010

Ślimaki, jeszcze świeże:)





Ślimaki seryjniaki, choć tylko szt.2

Już z nowych materiałów, z ciepłej i przyjemnej flanelki, skrzętnie ukrywałam przed moimi dziećmi,żeby im przykro nie było,że ślimaki wydaję.Bowiem postanowiłam po raz pierwszy się odważyć i mój produkt sprezentować "obcym" dzieciakom.

Szycie na maszynie podoba mi się coraz bardziej, choć jestem nadal w powijakach i eksperymentuję. Mało korzystałam z maszyny a juz mi poszła żarówka,może ktoś wie, gdzie tego szukać?W pasmanterii może? Czy na allegro? No nic, narazie wspomagam się lampką boczną:)

Dziś wieczorem kolejny projekt...tak na odstresowanie.

Przyjemnej soboty życzę !



5 komentarzy:

  1. Śliczne kwiatuszkowo - flanelkowe ślimaczki :))
    Żarówkę kupisz w pasmanteriach, elektrycznym, bez kłopotu.Najlepiej wez ze sobą spaloną, bo sa rózne.Pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczniusie ślimaczki :)Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne są te ślimaczki - i ten kwiatowy materiał dodaje im niesamowitego uroku :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Super są te ślimaczki, normalnie urocze

    OdpowiedzUsuń