Kilka dni temu, kiedy temperatura wskazała cudowne +2 stopnie, rzuciłam się na mycie okna, chociaż jednego....zmiana aranżacji z zimowej na wczesno wiosenną, kończyłam wieczorową porą:)
Małżon oczywiście moją jakże romantyczną aranżację zauważył dopiero po 3 dniach! Faceci...
I jeszcze moja mała Mysz o poranku:)
u nas dziś było +9 :P
OdpowiedzUsuńTak to juz jest z tymi facetami.
OdpowiedzUsuń