Składowe

Dzisiaj o składowych remontu, czyli o nowych komponentach, które pojawią się  juz wkrótce wokół mnie.

A tytułem wstępu: kiedy oglądam portale, czasopisma wnętrzarskie, podoba mi się mnóstwo rzeczy,pomysłów, style także różne.

I mimo,że współczesne wnętrza także sa piękne, ja czuję się lepiej w stylu shabby/norweskim/klasycznym.

Oczywiście ,że ze względu na ograniczone finanse, człowiek wszystkiego sobie nie zrealizuje a i metraż nie na wiele pozwala.Plan i zamysł jednak ogólny remontu był taki,że: WIĘCEJ ŚWIATŁA!

Jak już widać, w ostatnich miesiącach wchodziłam w biel, wymieniajac chociażby regały książkowe na białe ikeowskie:)

Dla kontrastu dla niniejszych regałów, które dotąd stały na tle białej ściany, wybrałam tym razem kolor o nazwie "kardamon":

Nie wiem, czy zdjęcie to oddaje ale to takie trochę kakao ma być:)

Natomiast dwie mniejsze ścianki,między innymi ścianka drzwiowa będzie wytapetowana.

Z tapetą pokochałyśmy się natychmiast i od piewszego spojrzenia, wzór klasyczny a może i nawet trochę staromodny?

Również na białym tle, co by rozjaśnić kąt...

 

Ponieważ remont był planowany od dawna, to tak jak przy oczekiwaniu na dziecko, człowiek snuje się po sklepach i gromadzi różne fajne, nowe drobiazgi, na "po remoncie":)

I chowa je w kartony,ponieważ do starego wystroju nie pasują ni w ząb.

Tak było i u mnie a zgromadziłam i czekają  między inymi.:

 

 

Tablica korkowa, dla której już zostało zorganizowane miejsce docelowe,

 

 

 Konik, którego też pokochałam natychmiast i który niegdyś był wybawieniem dla mojego męża, który nie wiedział co mi kupić na urodziny:)

Podobnie było z tabliczką, która leży zachomikowana w kartonie:)

No i mnóstwo podobnych zdrobiazgów, które wkrótce doczekają się światła dziennego:)

Pędzę do pracy, dziś dzień przestoju remontowego, sąsiedzi upajają się ciszą:)